Nasza kochana Klaudia przez pierwsze dwa tygodnie właściwie w większości tylko piła mleczko mamy i spała. Nocne spanie w jednym ciągu zaliczała od 22:00 do 6:00 rano z dwiema pobudkami na krótkie (10-15 minutowe) śródnocne karmienia. W dzień spała w jednym ciągu od 11:00 do 15:00. Okresy pomiędzy tymi przedziałami czasowymi to były krótkie drzemki, kupkowo-siuśkowe przebieranki i karmienia piersią.
Teraz jest w środku swojego 3. tygodnia życia i zaczyna zmieniać swoje nawyki - ma dłuższe okresy czuwania w ciągu dnia, śpi mniej i krócej (po pół godzinki, godzinę, półtorej) i strasznie polubiła wycieczki po domu noszona na ramionach lub na piersi mamy, a najchętniej na długim przedramieniu taty :))) uwielbia zwiedzać różne rejony domu, bardzo ją to uspokaja i wręcz, jak widzę, relaksuje. No a nam trochę więdną ręce. Ale całuję ją i przytulam ją bez przerwy - w końcu to wspaniała okazja do nawiązania wspaniałej bliskości...
Nie kupiłam jak dotąd chusty do noszenia, ale właściwie nie wyobrażam sobie, by chusta przydała mi się w tym wczesnym okresie w domu z małą, gdy ciągle zmieniamy pozycje - a to karmimy na leżąco, a to siedząco, a to spacerujemy itd. Może później...
Przesyłam nieuświadomiony w tym okresie jeszcze, ale jakże słodki uśmieszek mojej Klaudusi :)
Teraz jest w środku swojego 3. tygodnia życia i zaczyna zmieniać swoje nawyki - ma dłuższe okresy czuwania w ciągu dnia, śpi mniej i krócej (po pół godzinki, godzinę, półtorej) i strasznie polubiła wycieczki po domu noszona na ramionach lub na piersi mamy, a najchętniej na długim przedramieniu taty :))) uwielbia zwiedzać różne rejony domu, bardzo ją to uspokaja i wręcz, jak widzę, relaksuje. No a nam trochę więdną ręce. Ale całuję ją i przytulam ją bez przerwy - w końcu to wspaniała okazja do nawiązania wspaniałej bliskości...
Nie kupiłam jak dotąd chusty do noszenia, ale właściwie nie wyobrażam sobie, by chusta przydała mi się w tym wczesnym okresie w domu z małą, gdy ciągle zmieniamy pozycje - a to karmimy na leżąco, a to siedząco, a to spacerujemy itd. Może później...
Przesyłam nieuświadomiony w tym okresie jeszcze, ale jakże słodki uśmieszek mojej Klaudusi :)
Piękna :)
OdpowiedzUsuńdziecko anioł! uśmiech ma powalający:-)
OdpowiedzUsuńjaki słodziaaak!
OdpowiedzUsuńmój na razie w 3 dniu łapie ledwie ostrość i uśmiech raczej przez sen przypadkiem :)
a ta lala normalnie 3kg cukru!