W moim przypadku to po prostu marzenia na różne tematy i pod różnym kontem.
Marzenia - to dość pompatycznie, ale jak dla mnie - najładniej brzmi, więc tak to sobie na swój użytek nazywam! ...Zamiast celów, planów, sztywnych scenariuszy...
A więc z cyklu moich marzeń 2011 - Marzenie first ONE :)
- wyglądać gdzieś chociaż około lata 2011 tak szczupło, jak dziewczyny z poniższej sesji TOP SHOP-a i ubierać się podobnie kolorowo, zabawnie i odważnie... Nierealne? No może troszeczkę - ale postaram się poprzybliżać do ideału :)
- założyć obcisłe dżinsy, których wydaje mi się, jakbym nie miała na sobie od stu lat :) + wyyyysokie obcasy!
- być wypoczętą, zrelaksowaną, promienną...
ha, ha, ha - czy to mi się uda z moją Malutką, która zaabsorbuje mój świat na połowę roku 2011? Marzenia podobno się spełniają :))))
załączam poniżej moje modowe marzenie 2011 number ONE z sesji Topshop S/S 11 Look Book, która mnie energetycznie nastroiła w ten zimowy, przełomowy czas, całość sesji możecie zobaczyć na: http://www.fashionising.com/pictures/p--Topshop-SS-11-Look-Book-8688-127295.html
Życzę Wam wielu marzeń w 2011 roku!
do tego klimatyczna muzyka Caro Emerald...
Hej przyszła mamo, ja również spodziewam się małego Bąbla, jednak u mnie brzuszek jeszcze minimalny (11 tydzień), podziwiam Twoje zmagania z szafą na tę okoliczność i trzymam kciuki w postanowieniach!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dzięki za pozytywny koment a jakbyś mogła dać link na bloga ciążowego... ;)
OdpowiedzUsuńtopshop dał czadu i tym razem;)
OdpowiedzUsuńa linki nie działaja :(
OdpowiedzUsuńtak? a u mnie wszystko dobrze, jak klikam, to może skopiuj i wrzuć do przeglądarki... pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuń